środa, 8 sierpnia 2012

Dziękujemy za odzew na nasze apele

W prawym menu Madziowego bloga dodałem listę osób, firm i instytucji, którzy pomagają nam w dofinansowaniu terapii i rehabilitacji Madzi. W miesiącu czerwcu po raz kolejny pomogło nam Zabrzańskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, które wsparło nas kwotą 300zł, oraz Pan Amadeusz będący osobą prywatną. Dziękujemy.

Za miesiąc lipiec Fundacja nie przekazała nam żadnych danych o otrzymanych wpłatach. Pomimo tego, że kilka kolejnych pism wysłaliśmy do lokalnych firm. Wysłaliśmy, gdyż wiemy w jak trudnej sytuacji się znajdujemy. 

W chwili obecnej środków na Fundacji starczy nam na zapłatę terapii naszej córeczki w miesiącu sierpniu, oraz za jakieś 2/3 terapii wrześniowej. Liczymy, że w listopadzie (jak w zeszłym roku) Fundacja zaksięguje wpłaty z tytułu 1% za 2011r, o co zabiegaliśmy u Państwa do końca kwietnia tego roku. Tak więc na dzień dzisiejszy 1/3 września i październik rysują się nam w czarnych barwach... 

Nie lubię prosić, tym bardziej, że robię to na łamach tego bloga niemal cały czas. Ale też nie proszę dla siebie, tylko dla naszej córeczki, dla naszej Madzi. I biorąc pod uwagę fakt, że koniec września już blisko raz jeszcze pozwolę sobie poprosić Państwa o wsparcie w rehabilitacji behawioralnej i logopedycznej Madzi. Madzi, która 3 września skończy 5 lat. Ona w swej chorobie nie rozumie jeszcze co to są urodziny. Nie rozumie też po co rodzice wożą ją na terapię (a myślę, że na ten temat napiszę więcej w jednym z kolejnych postów). Ale jeśli możemy prosić o cokolwiek na te Madziowe 5 urodziny, to właśnie o darowiznę wpłaconą na Fundację na ten październik i część września (do czasu rozliczenia 1% podatku). Liczy sie każda, nawet najmniejsza wpłata. Jeśli to nie problem, proszę o przekazanie naszego apelu swoim znajomym, którzy być może nie trafili jeszcze na tego bloga. 

Dane do przelewu na subkonto Madzi w Fundacji znajdują się pod zdjęciem w górnej częsci bloga. 

W imieniu Madzi serdecznie Państwu dziękuję. Za zrozumienie, oraz za okazane serce. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz