piątek, 10 sierpnia 2012

Dlaczego wiem, że nam się uda

Nie, ja nie żyję nadzieją, że uda się nam pokonac autyzm, uda się nam trafic do świata Madzi i uda się nam nauczyc ją mowy. Nie żyję nadzieją, bo ja po prostu wiem, że nam się uda. Dlaczego?
- Bo nie zwykliśmy sie poddawać i załamywać rąk;
- Bo mamy Was - wiernych czytelników tego bloga, którzy kibicujecie nam w tej walce, a także nieraz udzielacie nam wsparcia, także tego finansowego;
- Wreszcie dlatego, że Madzia ma w sobie duszę wojownika i ogromną wolę walki i stanie do nawet wydawałoby się przegranego starcia. Zresztą zobaczcie Państwo sami:



2 komentarze:

  1. Szanowna madziusiowa Mamo, Szanowny madziusiowy Tato i kochana Madziu:),od jakiegoś czasu śledzę Wasze losy opisane na tym blogu i jestem pełna podziwu dla Waszej trójki:))Jesteście jak trzej muszkieterowie- jeden za wszystkich, wszyscy za jednego!:) Jestem pewna, że z Waszym uporem, wytrwałością i walecznością dacie radę okiełznać autyzm.
    Pozdrawiam serdecznie!
    Magdalena

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękujemy :-) Bez Waszego wsparcia i pomocy - także w formie takich motywujących komentarzy pewnie niedalibyśmy rady.

    OdpowiedzUsuń