- Bo nie zwykliśmy sie poddawać i załamywać rąk;
- Bo mamy Was - wiernych czytelników tego bloga, którzy kibicujecie nam w tej walce, a także nieraz udzielacie nam wsparcia, także tego finansowego;
- Wreszcie dlatego, że Madzia ma w sobie duszę wojownika i ogromną wolę walki i stanie do nawet wydawałoby się przegranego starcia. Zresztą zobaczcie Państwo sami:
Szanowna madziusiowa Mamo, Szanowny madziusiowy Tato i kochana Madziu:),od jakiegoś czasu śledzę Wasze losy opisane na tym blogu i jestem pełna podziwu dla Waszej trójki:))Jesteście jak trzej muszkieterowie- jeden za wszystkich, wszyscy za jednego!:) Jestem pewna, że z Waszym uporem, wytrwałością i walecznością dacie radę okiełznać autyzm.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Magdalena
Dziękujemy :-) Bez Waszego wsparcia i pomocy - także w formie takich motywujących komentarzy pewnie niedalibyśmy rady.
OdpowiedzUsuń