Co to znaczy, gdy Madzia zaczyna płakać o 6.30 rano? W dni szkolne oznacza to, że mama budzi Madzię do przedszkola...
2 tygodnie ferii, 2 tygodnie słodkiego porannego leniuchowania się skończyło i dziś trzeba było iść do przedszkola. Był płacz, było pokazywanie na brzuszek i masowanie główki - wiadomo paluszek i główka to szkolna wymówka :-)
Ale mama była nieugięta i tata też nie przyszedł z pomocą. Trzeba było wstać i wyruszyć do przedszkola.
I teraz sam nie wiem - wszystko co dobre, szybko się kończy - bo skończyły się ferie, czy złe miłego początki? Raczej to drugie, bo wstawanie było ciężkie i złe, ale Ania mówiła, że na widok przedszkola Madzia prawie tam biegła. A jaka była radość w szatni. I pełne uśmiechów przywitanie z innymi dziećmi.
Wstawanie jest ciężkie, ale przedszkole fajne. Zresztą zobaczcie sami:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz