niedziela, 15 kwietnia 2012

Madzia w mediach

Starając się pozyskać środki finansowe na kontynuowanie terapii naszej córeczki sięgamy także po pomoc mediów. Jednocześnie nagłaśniając w ten sposób problem autyzmu sprawiamy (mam nadzieję), że choroba ta staje się mniej anonimowa, a osoby nią dotknięte nie będą społecznie naznaczane. Autyzm można okiełznać i można nauczyć się z nim żyć i - w zależności od indywidualnego przypadku - mniej lub bardziej wysoce funkcjonować. 
- Madzia, dziewczynka chorująca na autyzm zafunkcjonowała w Internecie - poprzez tego bloga, którego piszę, ale także poprzez kulinarnych blogerów, którzy zaoferowali swoją pomoc.
- Madzia pojawiła się w prasie. 9 marca 2012r w Dzienniku Zachodnim ukazał się artykuł dotyczący Madzi schorzenia i możliwości przekazania na jej terapię i rehabilitację 1% podatku*. W naszej parafialnej gazetce już po raz 3 z rzędu znalazł się apel dot. możliwości wsparcia finansowego terapii naszej córki. 
- Madzia pojawiła się w audycji radiowej.
- W piątek zadzwoniła do nas Pani Redaktor Telewizji Zabrze, aby nas poinformować, że w najbliższym tygodniu zobaczymy się kilkakrotnie z uwagi na to, iż Telewizja ta jest zainteresowana nakręceniem reportażu traktującego o Madzi i jej chorobie. Telewizja będzie nam towarzyszyła przy domowych zabawach i ćwiczeniach. Jeżeli pogoda pozwoli, telewizja będzie nam towarzyszyła podczas spaceru. Wreszcie reporterzy pojadą z Anią i Madzią do przedszkola, do którego Madzia uczęszcza, oraz na zajęcia terapii behawioralnej do Gliwic. Łącznie planowane jest nakręcenie ok. 6 godzin materiału z życia Madzi, co po przeróbkach zaowocuje reportażem pokazującym jak wygląda nasze życie z niepełnosprawną córeczką. 

***

Pod poprzednim postem pojawił się komentarz: 

No a z pieniędzy Fundacji nie możecie kupić tego wibratora dla córki?
Sliver

Odpowiadam:
Sliver. Dzięki za zainteresowanie i komentarz. W kontekście choroby słowo wibrator jednak wolałbym zastępować pełną nazwą: wibrator logopedyczny. Nie będzie się dwuznacznie kojarzyło :-)
Tak jak kiedyś pisałem - koszta zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, czy terapii ponosimy my. Bierzemy fakturę, którą wysyłamy do Fundacji i wówczas otrzymamy zwrot poniesionych wydatków, jeśli:
a) Fundacja poprze zasadność wydatkowanych pieniędzy;
b) Na subkoncie Madzi w Fundacji będą środki finansowe na refundację.

Szerzej o tym pisałem w tym poście. Tak więc Sliver najpierw musimy mieć pieniądze na zakup wibratora logopedycznego, później fakturę wysłać do Fundacji i po 21 dniach roboczych otrzymamy zwrot za jego zakup. A że to większy wydatek musimy czekać na zastrzyk gotówki, czyli jak pisałem na zwrot podatku. 

* Na temat artykułu w Dzienniku Zachodnim pisałem tutaj. Pani Redaktor miała nas poinformować kiedy tekst ukaże się na łamach gazety, jednakże gdzies to jej umknęło, a ja też trochę zapomniałem (turnus był w tym czasie i - jak pamiętacie - trochę nerwowości z Madzi chorobą przed wyjazdem). Dlatego zadzwoniłem do Dziennika Zachodniego dopiero z końcem marca i dowiedziałem się, że artykuł... już był. Dzięki uprzejmości kolegi z pracy uzyskałem egzemplarz z tekstem o Madzi. Jak tylko znajdę kogoś ze skanerem wrzucę tutaj skan tego artykułu. 

1 komentarz:

  1. Nie wiedziałam jak działa refundacja z Fundacji, bo nie zagłębiałam się wstecz. W takim razie posyłam swoją cegiełkę do zakupu wibratora logopedycznego.
    Sliver.

    OdpowiedzUsuń