wtorek, 10 stycznia 2012

Rewelacyjne wiadomości!!!

Są takie dni, podczas których z Anią martwimy się, że brak środków finansowych sprawi, że będziemy zmuszeni wstrzymać terapię Madzi. Nasze możliwości kredytowe już dawno się skończyły, pracuję tylko ja, Ania zajmuje się naszą córeczką, jeździ z nią do przedszkola, na rehabilitację i na terapię. Nie żyją już nasi rodzice, nie możemy liczyć też na pomoc finansową dalszej rodziny - takie czasy. Nikomu się nie przelewa...

Ale są też dni, podczas których nasza radość nie ma granic. Dni jak teraz i łzy wzruszenia z radości. A naprawdę mamy się z czego cieszyć.

Otóż w grudniu ubiegłego roku wysłaliśmy do 15 firm apele o pomoc dla Madzi. Bo jak pisałem z 1% podatku otrzymaliśmy w listopadzie środki finansowe pozwalające na 2-3 miesiące jej terapii. Musieliśmy próbować. I przyszła do nas pierwsza odpowiedź - z Gazowni Zabrzańskiej. Firma ta podarowała na terapię Madzi środki finansowe pozwalające na jej terapię w kolejnych 2-3 miesiącach...

Ale w skrzynce na listy był i drugi list. Przysłany z Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjnego dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej z Rusinowic. Madzia została zakwalifikowana na 3-tygodniowy turnus rehabilitacyjny, na który wyjeżdża 5 marca... 

Dobrze że piszę, bo gdybym to wszystko miał powiedzieć pewnie nie raz głos łamałby mi się ze szczęścia i wzruszenia...

W imieniu naszej córeczki składamy serdeczne podziękowania za tę okazana pomoc, i za te chwile radości, które stały się naszym udziałem. A myślę, że Madzia na swój sposób działa jak barometr naszego nastroju. Mimo swojej choroby na pewno rozumie i czuje, kiedy się martwimy, smucimy. A dzisiaj cieszyła się razem z nami. Tańczyła, skakała, śmiała się w głos. Ona nie rozumie dlaczego. Ale cieszy się całą sobą... Wraz z nami. 

Jeszcze raz bardzo dziękujemy. I wrzucamy bezcenny uśmiech Madzi:



 

2 komentarze:

  1. Bardzo się cieszę. Najpogodniejsza dziewczynka jaką widziałam. Na mój 1% możecie liczyć. Basia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Regularnie wchodzę na bloga Madzi. Brakuje mi relacji o tym, jak Madzia funkcjonuje na co dzień. Może coś więcej o chorobie, mniej o tym, co dzieje się także w rodzinach zdrowych dzieci - Mikołajki, Święta, itp. Nie piszę przez ciekawość, tylko staram się doradzić. Łatwiej Wam będzie pozyskać 1% podatku dla córki gdy napiszecie co jest waszym sukcesem, a co problemem, a nie tylko krótko - autyzm. A potem że Madzia je kluski, tańczy czy coś tam. Dopiszcie coś, a jeszcze raz przemyślę dokąd trafi mój 1%...

    "Klio".

    OdpowiedzUsuń