Hehe, dopiero co wczoraj napisałem jak to jesień jest smutna, przygnębiająca i w moim odczuciu zła, a tu już dzisiaj spadł śnieg. Madzi reakcja na biały puch za oknem to zaskoczenie i radość - podskoki, głośny śmiech a później pokazywanie jak to zimą można zjeżdżać na sankach, jak można rzucać śnieżkami i robić orły na śniegu... Po powrocie z kościoła już mnie, Ani i sąsiadowi oberwało się od Madzi pierwszymi tegorocznymi śnieżnymi kulkami...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz