sobota, 23 marca 2013

Znów ulotkujemy w zabrzańskim M1

Podobnie jak w zeszłym roku dzięki uprzejmości Dyrektora Centrum Handlowego M1 w Zabrzu Pana Grzegorza Mojszczaka mamy ponownie możliwość dotarcia do Państwa. Dotarcia poprzez ulotki, które w ten weekend rozdajemy w M1. 

Dziękujemy zatem jeszcze raz Panu Dyrektorowi i wszystkim z Państwa, którzy odebrali naszą ulotkę i zechcą przekazać swój 1% podatku na rzecz Madzi.

Nawiasem mówiąc powiem, że jest gorzej niż w ubiegłym roku. Ludzie są jakby bardziej zabiegani. Nie wszyscy decydują się wziąć od nas ulotkę. Niektórzy patrzą złowrogo czy podejrzliwie. Szanowni Państwo - pozyskanie środków na terapię Madzi jest dla nas priorytetem. Dla nas też nie jest łatwo podejść do Was i poprzez ulotkę wyciągnąć rękę po pomoc w tym zakresie. Większość z Was, a moze i wszyscy - posiadających dzieci - ma je zdrowe. I nigdy nie wręczy nikomu podobnej ulotki. A my wręczamy - zrozumcie nas i nie róbcie takich "dziwnych" min. Bo to nas też boli...

1 komentarz:

  1. Ja też dostałam Waszą ulotkę. Chociaż 1% nie podaruję, bo przekazałam już dla chorego siostrzeńca. Ale wzięłam trochę z ciekawości.

    Powiem Wam, że narzekacie na zachowanie ludzi. Po pierwsze jest tylu ulotkarzy, że ja się wcale nie dziwię reakcji klientów - zwłaszcza w okresie przedświątecznym.

    Powiem Wam co my robimy dla siostrzeńca a dwukrotnie już zebraliśmy 24 i prawie 40 tysięcy.

    Żadne ulotki i obcy ludzie. Większość wyrzuci je do kosza. My robimy tak: siostra, szwagier i ja z mężem informujemy po 5 osób z naszego otoczenia o chorobie Dawidka. Rozmawiamy. Przekonujemy. Jeśli ktoś nie chce, szukamy dalej. Mamy 20 osób, które przekażą podatek dla Dawidka. Prosimy by każdy z tej 20 oprócz 1% przekazał nasz apel 3 osobom. Trzem takim, którzy dadzą. Już mamy 60. Ta 60 prosi kolejne 3 osoby ze swojego otoczenia. Rozmawia. Już mamy 180. Wy wielu osób nie znacie. Ale czwarty, piaty znajomy znajomych zna osoby do których wy w życiu nie traficie.

    Znaleźć 3 osoby chętne do rozliczenia to żaden problem wierzcie mi. A taka spirala jest niesamowicie skuteczna - jak piszę w 2010 działaliśmy w ciemno - 4tys zł. W 2011 rozkręciliśmy spiralę - 24 tys zł i 250 ofiarodawców. Rok temu 40 tys zł i 600 osób przekazało 1%.

    Życzę powodzenia w terapii Madzi. I tego by wyzdrowiała i zaczęła mówić.

    Luiza Teodorczyk

    OdpowiedzUsuń