Gdy pisałem o powrocie Madzi do domu w piątek, na weekend coś wewnątrz nie miałem przekonania. Coś mi podpowiadało: zbyt piękne by mogło być prawdziwe...
Madzia nadal w szpitalu, ma spadki saturacji w nocnym oddechu i chcą ją poobserwować, nowy termin: poniedziałek.
Trzymam kciuki, Dawid
OdpowiedzUsuń